Znaki przestankowe

Prowadziły raz rozmowę 

Różne znaki przestankowe.

 

Rzekł dwukropek: „Mógłbym przysiąc, 

Że tu jest dwukropków z tysiąc, 

Bo beze mnie nie ma zdania…” 

„A bez znaku zapytania?…”

 

„Też pomysły – rzekł cudzysłów. – 

Śmiać się można z tych pomysłów, 

Bo kto czytał różne wiersze, 

Wie, że mam w nich miejsce pierwsze”.

 

„O, przepraszam – rzekł przecinek – 

Mógłbym wziąć to za przycinek, 

Bez przecinka nie ma zdania…” 

„A bez znaku zapytania?…”

 

„Niezły komik, niezły zbytnik!” – 

Zirytował się wykrzyknik. – 

„Nie chcę chwalić się przed nikim, 

Ale jestem wykrzyknikiem!”

 

Myślnik leżąc milczał smutnie, 

A tu średnik wdał się w kłótnię: 

„Jak ze wszystkich zdań wynika, 

Nie ma wiersza bez średnika, 

Bez średnika nie ma zdania…” 

„A bez znaku zapytania?…”

 

Kropka, słysząc te hałasy 

Sprowadziła dwa nawiasy: 

„Cni panowie, zacne panie, 

Zamykamy całe zdanie! 

Koniec! Kropka! Odpoczynek!” 

„Znów przycinek!” – 

Rzekł przecinek.