A ja tak sobie wieczorem

A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę,

Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie

Ja wiem, ze nie masz celu mej codziennej drodze

Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie.

 

Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały

Jak wsadze do kieszeni twarde, suche pięście

To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały:

We mnie się przewala me pijane szczęście