Nasza mądrość

Jakże ja cię będę uczył tej mądrości?

Myśmy ludzie cisi, myśmy ludzie prości. 

 

Myśmy ludzie prości, ludzie nieuczeni,

Słowem-ogniem wszczęci, słowem-ogniem chrzczeni. 

 

Splotem słów chwytamy tajnię w śpiewnym rymie,

U nas kwiatu – słońce, słońcu – kwiat na imię. 

 

Lecz w naszej mowie, w tym przedziwnym dziwie,

Świat się tak nazywa, jakim jest prawdziwie 

 

Bez ksiąg i bez nauk, lecz w zadumie niemej

My jedyni jeszcze coś-niecoś tu wiemy: 

 

O tych chwilach nocnych, co w bezkresy biegną,

Gdy widzimy cienie nie wiadomo czego. 

 

Zawsześmy na ziemi jednakowo młodzi,

U nas po ogrodzie jasny Zwiastun chodzi. 

 

I do samej śmierci oddajem w pokorze

Bogu co cesarskie i Bogu co boże.