Okulary

Biega, krzyczy pan Hilary:

“Gdzie są moje okulary?”

 

Szuka w spodniach i w surducie,

W prawym bucie, w lewym bucie.

 

Wszystko w szafach poprzewracał,

Maca szlafrok, palto maca.

 

“Skandal! – krzyczy – nie do wiary!

Ktoś mi ukradł okulary!”

 

Pod kanapą, na kanapie,

Wszędzie szuka, parska, sapie!

 

Szuka w piecu i w kominie,

W mysiej dziurze i w pianinie.

 

Już podłogę chce odrywać,

Już policję zaczął wzywać.

 

Nagle zerknął do lusterka…

Nie chce wierzyć… Znowu zerka.

 

Znalazł! Są! Okazało się,

Że je ma na własnym nosie.