Cmentarz

Twardo posnęli i nie wyjdą w pole, 

Choć dzwonią sierpy wśród złotej kurzawy, 

A dziewki idąc wzdłuż świetlanej ławy 

Wian dożynkowy przynoszą na czole. 

 

Posnęli w krzyżów trójramiennym kole, 

Wśród jagód krasy, mięta wonnej trawy, 

Gdzie gwiezdnooki kwitnie mlecz złotawy 

I pachną kwiaty w cmentarnianym dole. 

 

Krasną opończę i pojas czerwony 

Włożono gazdom na ostatnie święto. 

Nad nimi trawy pachną rutą, miętą. 

 

Dymy się z chałup wloką na zagony 

I patrzy na nich poprzez Carskie Wrota 

Przeczysta Maty, Bizantyńska, Złota.