Epitafium II

Ze spichrza twojej duszy wziąłeś dziwne ziarna, 

Aby posiać w mej duszy ugory jałowe, 

I popatrz, jak się pleni ta siejba ofiarna, 

Jak bujnie młode pędy krzewią się cierniowe. 

 

Białe kwiaty tęsknoty jako mgła oparna 

W kielich smutku wsączają sznury łez perłowe 

I chyżo wzrasta smętna roślinność cmentarna, 

By drzewo twojej męki owinąć krzyżowe. 

 

Jeśli zechcesz, ja przyjdę… i na krzyż twej męki 

Moja dusza upadnie jak poświetl księżyca. 

I wszystkie łzy weźmie na swe białe lica, 

 

I jak z harfy zaklętej dobędzie z nich dźwięki, 

Przepłynę nas dzielącą przepaść tęsknot czarną. 

Boś mą duszę zapłodnił twą siejbą ofiarną!…