Piła dusze, jak perły w rubinowej czarze –
Antonia i Cezara dusze piorunowe –
A zdjęte im ze skroni przepaski laurowe
Przy heleńskiej, złocistej, wieszała cytarze.
Z orłów Romy służalcze poczyniwszy straże,
W szept peanów stroiła ich surmy bojowe –
Na zwycięskich sztandarów zwoje purpurowe
Kładła stopy, twą wargą pieszczone Cezarze?…
Wszystką rozkosz wyssawszy, wszystką słodycz ziemi,
Jak kwiat słońcem przesycon w dzień lata upalny,
Kleopatra oczyma śledzi znużonemi
Śmierć Antonia i tryumf Oktawia brutalny…
A jej piersi królewskie, głośne wieszczów pieniem
Szmaragdowym, śmiertelnym, oplótł gad pierścieniem.