Tobie (II)

Bądź ty mi dobrym – zejdź sercu mojemu 

Jaśnią podobną ciepłu słonecznemu – 

Bądź duszy mojej morzu burzliwemu 

 

Kojącą ciszą wpółsennej zatoki, 

Zwartej łagodnie gór kwietnymi stoki… 

 

Bądź ustom moim jak trunek miłosny, 

Po którym serce skwita kwiatem wiosny! 

Bądź ustom moim słodki i litosny… 

 

I na te usta, do twych ust tęskniące, 

Kładź się jak rosy napoje rzeźwiące! 

 

Bądź oczom moim czarem wizji sennych, 

Wyprzędłą baśnią mirażów promiennych, 

Wonnym pąkowiem zieleni wiosennych 

 

Opleć mi duszę jak uroczne ziele, 

By w ślad stóp moich chodziło wesele…