Zaczarowany las

Zaczarowany las – pomiędzy drzewa

elf biały mignie i w cień się rozwiewa;

oczy potworów z zielonej głębiny

jak karbunkuły świecą i rubiny.

A na wierzchołku rozbujanych drzew

zrywa się, milknie dziwny, ostry śpiew.

 

W gąszczu pełzają olbrzymie połozy

i szklistą skórą pod słońce migocą;

błękitne węze na srebrzyste brzozy

skrętem się winą i wzrokiem się złocą,

a na wierzchołku rozbujałych drzew

zrywa się, milknie dziwny, ostry śpiew.

 

Rozpar słoneczny wydobywa z kwiatów

ogień śmiertelnie silnych aromatów,

z zabójczą mocą odurzają głowę

potworne kwiaty sine i pąsowe.

A na wierzchołku rozbujałych drzew

zrywa się, milknie dziwny, ostry śpiew.

 

Tam dusza moja przed swych oczu męką

szlona smutkiem z wiru życia bieży

i konwulsyjnie wzrok zakrywszy ręką

w gorączce, w wizjach, w półobłędzie leży,

aż z rozbujałych obudzi ją drzew

ten dziwny, ostry, jak krzyk orli, śpiew…..