Kołysanka

Nie bój się nocy – ona zamyka

drzewa lecące i ptasie tony

w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach,

w przestrzeni kute – złote demony,

które fosforem sypiąc wśród blasku

wznoszą się białe, modre, różowe,

wznoszą się w lejach żółtego piasku,

w chmurach rzeźbione unoszą głowy.

Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą

krople kosmosu, tabuny zwierząt:

oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią

uczujesz ptaki i ciche konie,

zrozumiesz kształty, które nie znane

przez ciebie idąc tobą się staną.

Nie bój się nocy. To ja nią wiodę

ten strumień żywy przeobrażenia,

duchy świecące, zwierząt pochody,

które zaklinam kształtów imieniem.

Ułóż wezbrane oczy w kołysce,

ciało na skrzydłach jasnych demonów,

wtedy przepłyniesz we mnie jak listek

opadły w ciepły tygrysi pomruk.