Miserere

1

Oto stoimy nad ziemią tragiczną

Pobojowisko dymi odwarem strzaskanych wspomnień i snów.

Lepkimi krwią pytaniami

zdejmujemy hełmy przyrosłe do głów.

Głowy – czerwone róże przypniemy hełmom pokoleń.

Widzę: czas przerosły kitami dymów,

widzę czas: akropol zarosły puszczami traw.

Rzuć się, ostatni kainie, na ostatniego abla,

dław! 

 

2

Wracając z pogrzebu ostatniego człowieka,

jak wyzwanie

rzucam przygarść powietrzną – skowronka – w niebo

i ziemię ronię jak łzę nad wszechświatem.