Ciało szczęścia

Wtem, gdy się księżyc zachmurzył,

dświękły kroki od wichry prędsze

i w drzwiach tarasu, na piętrze,

zapalił się amarant elektrycznej róży.

 

Przez szklane, ciepłym wiatrem szarpane podwoje,

noc zagląda do wnętrza, gdzie w miłosnym splocie

ciało szczęścia, rozdarte na dwoje,

zrasta się, jak jaszczurka, po wielkiej tęsknocie.