Sen opaczny

Idzie węglarz zgarbiony, pod koszem się kłoni,

przez czarny, czarny śnieg –

i znaczy węglem białym, jak kwiaty jabłoni,

biały na śniegu ścieg. –

 

Na zziębłą szybę w zamróz trzaskający, dziki

wypełzły barwne mchy,

rude, złote, czerwone werweny, gwoździki

i fioletowe bzy. –

 

Zaś w łagodnej cieplarni wybujał skwapliwie

lodowy koral, chwast,

wzrosły szklane łopuchy na srebrnej pokrywie

i szczawie pełne gwiazd. –

 

– D z i ś obalone cudem, jako kulą kręgiel,

spoczęło w śnie niepamięci –

a słodkie wielkie N i e g d y ś od nowa się święci –

– W czerń śniegu padł biały węgiel. –