Stwórca

A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? 

Nikt się nie będzie tłumaczył, że nie mógł wymyślić lepiej? 

Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! 

Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? 

 

Nikt mi nie powie, dlaczego? Nikt mi nie powie, dla kogo? 

Nie wyjmie mi z serca strzały? Nie zdziwi się że z nią żyłam? 

Nie pocałuje mnie za to? I przejdę samotną drogą, 

zgubię się i zarzucę, tak jakbym nigdy nie była? 

 

Achilles płakał z rozpaczy zabiwszy Pentesyleję –

lecz ten, co mnie życie odbierze, nie krzyknie z żalu i strachu. 

Poleci za motylami, do kwiatów się roześmieje

i zaśnie w złotym powietrzu, w sieci najnowszych zapachów…