Sęp Szarzyński, Mikołaj

(ur. około 1550 w okolicy Lwowa, zm. około 1581) – polski poeta przełomu epok renesansu i baroku, piszący zarówno w języku polskim, jak i w łacińskim, tłumacz Ludwika z Grenady; najznakomitszy obok Jana Kochanowskiego twórca literatury staropolskiej.
Do Anusie
Moja nadobna dzieweczko, moje kochanie!
Kiedy wżdy nam tak szczęśliwy on dzień nastanie,Do Kasi
Im pilniej na twe oblicze nadobne
Patrzę i na oczy twe gwiazdom podobne,Do Zosie
Będę się dziwował twojej piękności:
Nie szkodzi wienej dalekoć miłości;Epitaphium Boleslao Audaci, Regi Poloniae
Ergo erat in fatis, Heros fortissime, quondam
Rex, et Sauromatae, Boleslae, gloria gentisFraszka z Martialisza
Piszą: król Agatokles gdy swoim cześć sprawiał,
Miedzy złote naczynie zawsze glinę stawiał,Na herb jego M. Pana Jakuba Leśniowskiego, Podczaszego Ziemie Lwowskiej
Gryfowie strzegą złota i biją się o nie
Tak w południowej, jako i w północnej stronie.Pieśń I - O Bożej Opatrzności na świecie
Nie trafunek przygodny ludzkie sprawy rządzi
I fortunę szaloną, choć upornie błądzi,Pieśń I na psalm Dawidów XIX / Coeli enarrant gloriam Dei
Narodzie, głupią mądrością chłubliwy
I błędom zmyślnym wierzyć uporczywy,Pieśń II - O rządzie Bożym na świecie
Wiekuista mądrości, Boże niezmierzony,
Który wszytko poruszasz, nie będąc wzruszony,Pieśń II na psalm Dawidów LII / Quid gloriaris in malitia, qui potens es in iniquita[te]
Czemu się chlubisz, tyrannie,
Z twoich praktyk złością możnych?Pieśń III - O wielmożności Bożej
Panie nasz wszechmogący, wieczny, niepojęty,
Tobie Cheruby krzyczą: ,,Święty, święty, święty"!Pieśń na kształt psalmu LXX / Deus, in adiutorium meum intende
Ciebie, wszego stworzenia o obrońco wieczny,
Wzywam, wątły, ubogi i nigdzie bezpieczny:Prośba do Boga
Na nędzną ziemię racz mieć wzgląd, Panie,
Którego ten świat trzyma staranie.Sonet I - O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego
Echej, jak gwałtem obrotne obłoki
I Tytan prętki lotne czasy pędzą,Sonet II - Na one słowa Jopowe: Homo natus de muliere, brevi vivens tempore etc.
Z wstydem poczęty człowiek, urodzony
Z boleścią, krótko tu na świecie żywie,Sonet III - Do Naświętszej Panny
Panno bezrówna, stanu człowieczego
Wtóra ozdobo, nie psowała w którejSonet IV - O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem
Pokój - szczęśliwość, ale bojowanie
Byt nasz podniebny. On srogi ciemnościSonet V - O nietrwałej miłości rzeczy świata tego
I nie miłować ciężko, i miłować
Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzioneSonet VI - Do pana Mikołaja Tomickiego
Tomicki, jeśli nie ganią owego,
Który ku chwale świeci lampą onejStatua Kupidynowa
Dziecię jest, ale
Nie będzie w cale