Grochowiak, Stanisław

Polski poeta, dramatopisarz i publicysta. Zapisał się w polskiej powojennej poezji jako twórca, który poszukiwał nowych form ekspresji poetyckiej i przeciwstawił się tradycyjnej interpretacji „piękna”.
0 - 1945
Po ziemi biało obłok śniegu
Tocząc sie palił w lampach sinoAkt w pejzażu
O bądź mi matka pajęczyn wiszących
Bajorek stojących w niedognilnym ciepleArmstrong - Kolumb Księżyca
I nie ma miecza - i nie ma topora;
Świąteczna to pora.Ars poetica
Godziny przy piórze – one leczą rany.
Nawet śmierć jest daleka, jak była w dzieciństwie.Biedne
Leżała radość
Szli ludzie i przeszliBilard
...Zieleń sukna bilardowego, zwłaszcza jak ta - na starym
Bilardzie typu karambol -Bogiem, a prawdą. Kocham Cię...
Bogiem, a prawdą. Kocham Cię
Ziemio w roztopach rozklejona.Całowanie
Ta czarna kobieta - wąska - na niebotycznych obcasach,
Ta podnosząca ręce jak dwa srebrne narzędzia,Chmura
Stasiowi Chacińskiemu w dowód przyjaźni
Czeluść
Stół-
A pod nim: czeluść, jaskinia, wykrotCzyści
Wolę brzydotę
Jest bliżej krwiobieguCzytelnicy
Niedojedzeni Niedośpieni Niedokochani
Mają zazwyczaj czerwone nosy i dłonieDelikatność miłości
Delikatność miłości
Którą mi dalaDialog
Opowiedział mi człowiek, który pije wódkę
że ma nogi dosyć dobre, na starość też nie narzeka;Do pani
Lubię z blachy twego kubka
Pić herbatę gorzką, pani -Do S...
Do S...
Do...
Do...
Don Kiszot
Kiedy Don Kiszot wędrował przez świat...
Akacja jabłoń czarne wąsy w winieDwa momenty nad jeziorem
motto:
a ludzie mówią i mówią uczenie,Franz Kafka
"Umarł ze strachu"
Tak napisanoFraszka
Czy potrafię cię, piękna - ja, co tak nie umiem
Kochać własnej miłoci, jak tylko zajadle?Fuga
Na fujarce z ołowiu Dante,
A oni nadzy, lekko siwi śpiewem.Gdy już nic nie zostanie
Kiedyś usadzę cię nagą wśród przepychu
Będą tam suknie ciężkie jak wodaHalszka
W niewielkim pokoju na Krupniczej ujrzałem dziewczynę wśród książek.
Nie była ładna - była na to zbyt PIkar
I pomyśleć:
Ilu tu słów by znowu trzeba,Introdukcja
Nie cały minę Choć zostanie owo
Kochanie ziemi w bajorku i w ościeJak mały jest człowiek bez Boga
Jak mały jest człowiek bez Boga
DawniejJedzenie lodów
Najpiękniej jesz białe czerwonym językiem
Ty lekko niebieskaKanon
Oddechem poezji jest śnieg albo sadza
Kiedy śnieg jest oddechem- krzewy stoją czarneKroki
Nad sklepieniem mej celi
idą ludzie, weseli,Lepiej
Lepiej by było w wiatraku zamieszkać,
A jeszcze lepiej w latarni na morzu.Lipiec
Znów słońcu się oddała. Maja cudzołóstwa
Znany uśmiech rozkoszy kołysze na ustach.Listopad
Czeluście tych nocy - podłużne jak wnętrza trąb -
A tu się pali światełko,Menuet
Podaj mi rączkę, trumienko. Konik
Wędzidło gryzie, chrapami świszcze.Mikroliryka
Kochając drzewa, kocham je głównie w słojach,
Kochając ptaki, kocham je ściśle w kostkach -Miłość
Dziś myślę o niewielkich ptakach
Idących wolno na łapkach zbolałychMiłość (II)
Narysowano nas na tle wielkich chórów,
Nas małych, onieśmielonych, trzymających się za ręce.Misterium
Po cichym drzewie jak po dużym smyku
Skrobie się żagiel grubej ćmy -Młot na Czarownice
Ledwie wyszepta wiatr przez okiennice
Topolich puszków wietlisty różaniec Mobile
O, zejdź mi w sonet - jest sztywny i złoty,
Jakby to Calder ciął mu wiatr i listki;Model
Miłość dorosła -- zawsze jak kupiona;
Tak ją obracasz na zziębniętych palcach,Modlitwa
Matko Boska od Aniołów
Matko Boska od pająkówNie było lata...
Nie było lata. Jesień szła od wiosny
Jak ziąb - od wody, jak od dzwonu kręgi.Niemy
Moja stopa pokrwawiona
Na Twe płótna śnieżnobiałe...Od pleców
- Stań!
Ale nie patrz,Odeszli od siebie z powodu nieustalen...
Odeszli od siebie z powodu nieustaleń
Zgubili adresy i zapomnieli twarzyOgród
Jest w naszym ogrodzie pewna suchość form To może
Dlatego drapak zamiast róży AlboPejzaż
Więc oto ziemia moja Ojczyzna
Wszystko we mnie co wieczne - z tych oto ogórkówPiersi królowej utoczone z drewna
Ręce królowej posmarowane smalcem
Uszy królowej pozatykane watąPłonąca żyrafa
Tak
To jest cośPo ciemku
- Opowiedz ptaka...
Dobrze. Opowiadam:Po dwóch godzinach najtęższej pieszczoty...
Po dwóch godzinach najtęższej pieszczoty
Leżymy, oczy zatapiając w ciemność.Pocałunek - krajobraz
Błądziłem lasem twoich włosów -- zioła
I płacz odkryłem. I schodziłem niżejPortret z mnichami
Piękno tej kobiety zupełne jak kula
Każda noga jej skrzydłoRok Polski - Maj
Polazły na pagóry pokraczne wiatraki -
A znasz milszy menuet niż mozół pokraki?Rozbieranie do snu
Chodzimy razem
Po tym wielkim wnętrzuRozmowa o poezji
Rozmowa o poezji
Rozprawa o metodzie
Nieważne że macie ochotę mnie zabić
Ale zabijajcie możliwie bez bóluRozstanie
Jest gdzieś północ której nie zobaczę
północ świataStudium aktu (III)
Ta się pojawia. Wychodzi z ręcznika
Nastroszonego Brązowa z błękituŚwięty Szymon Słupnik
Powołał go Pan
Na słup.Tak żyć to trudno...
Tak żyć to trudno
To jest nie do zniesienia to życieTaka mi teraz jesteś...
Taka mi teraz jesteś coraz gorzka krzepka
Jakbym szukał u ciebie pod głowwę pagórkaTęsknię za tobą jesiennie...
Tęsknię za tobą jesiennie -
Za tobą odległąTęsknota za świeżością
I bywa taka także - taka także historia
Ona w chwilach zwątpienia,To chyba wszystko...
To chyba wszystko...
To co utrwalam...
To, co utrwalam, przelotne jest,
To chwila jest - strzęp nieistotny.Upojenie
Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
Jest taki wiatr.Verlaine
Tiko-tako, tiko-tak,
W dyliżansie przez MontmartreW stylu Villona
Wybacz mi Książę
Że ty –Walka Jakuba z aniołem
Ty we mnie chlebem kamieniem kościołem
Ja w Ciebie żebremWdowiec
Wziąłem twój ślubny welon,
W pomiętą zwinąłem gazetę -Zaklinanie
1
Muszę cię mieć. To tak jakbym musiał mieć rym,Zamieć
Bo teraz popatrz: znowu mamy śniegi
Szklane trumienki twych powiek pokryteZaproszenie do miłości
Masz być półsenna Teraz masz być siwa
Przy młodej twarzy to będzie jak gołąbZaproszenie do miłości (II)
Nie ma Laury; pofrunęła
W mrowisko czerwone jak ogień,Zwątpienie
Powiedz mi, Jerzy, przeżywałeś
Moment, gdy patrzysz i truchlejesz: