Misterium

Po cichym drzewie jak po dużym smyku

Skrobie się żagiel grubej ćmy –

Już noc. Już szumią w twoim pokoiku

Białe i srebrne sny.

 

Siedząc nad tobą, z twarzą za oknami,

Odprawiam pacierz za dawno umarłych,

A oni piją wiatr z mojej wargi

I poruszają skrzydłami…