Rozmowa o poezji

Rozmowa o poezji

 

                        Od – do Lieberta…

 

D z i e w c z y n a:

Czy pan ją widzi? Czy ona się śni?

Czy też nadbiega – nagła jak z pagórka?

 

P o e t a:

Ona wynika z brodawek ogórka…

 

D z i e w c z y n a:

Pan kpi.

Pan ją jedwabnie – pan ją jak motyla

Po takich złotych i okrągłych lasach…

To jest jak z Dafnis bardzo czuła chwila…

 

P o e t a:

Owszem. Jak ostro 

Całowany tasak.

 

D z i e w c z y n a:

Rozumiem pana. Z wierzchu ta ironia,

A spodem czułość podpełza ku sercu…

 

P o e t a:

Dlaczego z pani jest taka piwonia,

Co czce zawzięcie być butelką perfum?…