Noc Listopadowa – Dodatek

EPIZOD ZE SŁOWACKIM (ZE SCENY 5)

 

nie włączony przez Wyspiańskiego do ostatecznego tekstu Nocy 

listopadowej. 

Przed kwestią 2 Satyra, w. 107, “Bóg Cara zrobił Carem”.

 

(Między publicznością)

 

SATYR

(poza Słowackim)

Koniecznie musisz wleźć na górę,

wdrapać się na najwyższy szczyt,

byś poznał duszy twej strukturę

i zyskał boskiej wiedzy spryt.

Posąg człowieka, ty na globie,

uderzysz czołem w chmurny strop,

a wtedy pokłon oddam tobie

i wskażę przepaść – no skocz – hop!

Jeżeli skoczysz – dam koronę.

Uczynię królem-duchem – słysz.

Chcesz władać Polską? Na stracone!

Musisz iść duchem ciągle wzwyż.

Polaki są niedoścignione.

Twój rywal zwie się: “Kysz a kysz”.

 

SŁOWACKI

O polska ziemio.

 

2 SATYR

Ton Bajrona.

 

1 SATYR

Westchnął – i twarz skrył w płaszcza zwój.

 

2 SATYR

Suknia w francuski gust skrojona.

 

l SATYR

Nad Polską płacze rywal twój.

 

SŁOWACKI

O ziemio smutku – łanie krwi,

przecz ciebie nęka zbrodnia?

 

1 SATYR

Car cię polubił.

 

2 SATYR

Książę drwi.

 

l SATYR

Tyś jest Polski pochodnia.

 

SŁOWACKI

Ileż to dusz chwyciłeś w kleszcz,

uśpionych twoim darem.

 

1 SATYR

Orderów co dzień spada deszcz.

 

2 SATYR

Bóg cara zrobił carem.