Dwie małpy Breughla

Tak wygląda mój wielki maturalny sen:

siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,

za oknem fruwa niebo

i kąpie się morze.

 

Zdaję z historii ludzi.

Jąkam się i brnę.

 

Małpa wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,

druga niby to drzemie – 

a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,

podpowiada mi

cichym brząkaniem łańcucha.