Bełza, Władysław

(ur. 17 października 1847 w Warszawie, zm. 29 stycznia 1913 we Lwowie) – polski poeta neoromantyczny, piszący w duchu patriotycznym, nazywany piewcą polskości. Publicysta, animator życia kulturalnego, oświatowego i prasowego.
Abecadło o chlebie
ABC
Chleba chcę,Anioł
Kiedy się modlisz kochane dziecię,
To biały Anioł cieszy się z ciebie!Babuleńka
Była sobie babuleńka,
Taka stara że aż strach;Baśń o królewnie na drewnianych nóżkach
Była sobie królewna,
Chyba wróżkom pokrewna,Bez mamy
Dziecinki moje! czy też wy wiecie,
Czem jest mateczka dla was na świecie?Bocian
Mój mości bocianie,
Co kroczysz na łanie,Bracia
Spojrzcie, jak zgodnie dwaj braciszkowie,
Bawią się z sobą, do mety biegą!Brzezina
Chodzi Janek mały,
Koło brzozy białej,Cacka
Piłki, pajace, kółka, latawce,
Ileż tu cacek kochane dzieci!Chora Dziecina
Na łóżeczku chore dziecię leży,
Twarz bladziutka i ciężkie powieki;Cnoty Kardynalne
Trzy są cnoty, o tem wiedz,
Które trzeba w sercu strzedz.Co Kochać?
Co masz kochać? pytasz dziecię,
Co dla serca jest drogiego?Co książka mówi?
„Posłuchaj Zbyszku, co książka gada?
Są w niej tam rzeczy nielada!"Czem też ja będę?
Nieraz, gdy sobie
W kątku usiędę,Czwarty wiersz o św. Mikołaju
Zbliż się tu do mnie drużyno mała,
I niech cię zawsze Bóg szczęściem darzy!Deszczyk wiosenny
Wiosna, zielenią się drzewa,
Słowik już w krzewinie śpiewa,Disce puer
Siadł król Batory na swej stolicy,
W sławy i blasku potędze;Do dzieci
Oto wam niosę, dziatki kochane,
Śliczne obrazki, jak malowane:Do dzieci. Zamiast przedmowy
Hej! wy małe swywolniki!
Do książeczki, do książeczki!Do dziewczątek
Dzieweczki moje! wyście jak kwiaty,
Na wonnym łąki kobiercu,Do dzieweczki
Jesteś jak kwiatek wiośniany,
Tak piękna, świeża i miła.Do F. H. Ofiarując mu książkę
Ósmy już kończysz chłopczyno, roczek,
Dni wiosny wnet się prześlizną,Do polskiej dzieweczki
Dzieweczko polska! Ukochaj szczerze,
Prababek twoich święte pacierze;Dobranoc ci Aniele
Mrok już zapada... Na ciemnem niebie,
już tysiąc srebrnych gwiazdeczek lśni;Druga pieśń o wakacyach
Wiwat wakacye! — Już wszystkie dzieci,
Wzięły za pilność nagrodę;Drugi wiersz o św. Mikołaju
Święty Mikołaj z siwą brodą,
Co rok do dziatwy schodzi małej;Dwie modlitwy
I.
Dworek
Bieluchny dworek, śliczne pokoje,
O! jakże ciepło w nich bez wątpienia;Dziadek
Na dworze mroźno, szumi ulewa,
Jakiś staruszek dąży do wioski,Dziatwie na Rok Nowy
Rok się cały przeigrało,
Ej, kochana młodzi...Dzięcioł
Jak w pośród ludzi, tak też wśród ptaków,
Masz pracowitych, masz i próżniakóDzień dobry
Dziatwa co rano „dzień-dobry" składa,
Tacie i mamie;Dzień grzecznego Adasia
Adaś wstaje
Elementarz
Ucz się dziecino! masz książkę cudną!
Nauka starczy za wszystkie skarby!Fabryka
Spojrzcie dziateczki! ilu tu ludzi,
Z ciężką się pracą zwycięsko składa!Gawędka o gwiazdce
Widzisz to niebo, kochana dziatwo,
Gdzie srebrne gwiazdki migocą,Gniazdko (Jak matka tobie...)
Jak matka tobie ściele łóżeczko,
Byś mógł wygodnie usnąć chłopczyno:Gniazdko (Popatrzcie, dzieciny...)
Popatrzcie, dzieciny,
Na ten domek mały,Gwiazdka Bożego Narodzenia
„Bóg się rodzi!" brzmi dokoła,
Pieśń radosna, pieśń wesoła!Gwiazdka matki
Na senną ziemię,
Noc cicha spada;Husarz
Oto mi rycerz! Kopia u toku,
Z ramion mu skrzydła płyną sokole!Igła
Dzieweczki polskie! niech was Bóg strzeże,
Na próżnowaniu pędzić czas marnie!Imieniny mamy
Gwarno, rojno... W cichym domu,
Od wesela aż drżą ściany;Jak kochać mamę
Zewsząd mię pytasz figlarna dziatwo,
Jak kochać mamę ? — a to tak łatwo:Jasełka
— „Puk, puk!” — „A kto tam?” — „To my,
My, po kolędzie, ubogieJesień
Ot, i jesień gospodarna,
Już się zbliża uroczyście;Kaleka
Cóż to za dziecię, które najczulej,
Matka do łona swojego tuli?Kamień
Ot, niepozorna bryła kamienia!
Lecz głaz ten martwy w artysty ręku,Katechizm polskiego dziecka
— Kto ty jesteś?
— Polak mały.Kim też ja będę?
Nieraz, gdy sobie
W kątku usiądę,Kłamstwo brudzi
Brzydko gdy chłopcy kłamią, ale stokroć gorzej
I smutniej tacie i mamie,Kogo masz kochać
Kogo masz kochać?... Chcesz dziatwo droga,
Bym z tobą o tem pogwarzył?Kościół
Nie tylko szukać należy Boga,
Gdzie poświęcane błyszczą podwoje,Kotek
Co godzinę kotek myje,
Łapki, pyszczek, uszka, szyję.Kukułka
Kukułeczka kuka w lesie,
Na wyniosłym buku;Lalka Ewuni
„Niech lalka będzie grzeczna siedzi nad książeczką,
Niech się w kącie nie maże, bo weźmie rózeczkLatawiec
Raz się w ogrodzie dzieci zebrały,
A że Czesławek był wielki znawca,Lato
Ach! jak gorąco! Niebo bez chmury,
Żar pod stopami, żar zieje z góry,Legenda o garści ziemi polskiej
Ojców naszych ziemio święta,
Ziemio wielkich cnót i czynów,Legenda o jaskółkach
Onego czasu — o! lat już mnogo
Od owej chwili przewiało,Litościwy Władzio
Wracał ze szkoły żwawy Władeczek,
Już w trzeciej klasie, choć taki mały;Lulaj sierotko
Luli braciszku mój mały,
Luli sierotko, o luli!Łąka
Jakże tu pięknie na kwietnej błoni;
Jakże te brzegi stawu urocze;Łakomstwo
Maryanek, Zosia i Mieczek,
Łakomi byli jak rzadko;Mała gosposia
Gdy się zbudzę, wnet biegnę,
Na podwórko z koszykiem,Małe piekło
Chociaż śmiechem mnie zagłuszy,
Niedowiarek jaki mały,Małpka
Jaś miał małpkę. Wiecie o tem,
Że pocieszne to stworzenie,Mały wojak
Co ja widzę! u młodzieży
W pokoiku nieład wielki?Mama płacze
Mama płacze... Srebrne łezki
W ukryciu ociera,Marsz Skautów
„Święta miłości kochanej ojczyzny",
Oto w twą służbę wchodzi hufiec nasz !Matka
Dziecię! jest mnóstwo Aniołów w Niebie,
Co każdy krok twój śledzą z obłoku,Mieczuś
Jest chłopczyna serdeczny,
Czteroletni człowieczek,Miłość macierzyńska
O! miłości matczyna! rajski chlebie Boży!
Miłości! którą tylko Bóg dzieli i mnoży!Modlitwa do Dzieciątka Jezus
O! słodki Jezu! mała dziecino!
Do Ciebie nasze modlitwy płyną:Modlitwa polskiego dziewczęcia
Wiem ja, bo mi o tem,
Mama powiadała:Modlitwa za mamę
Matko Najświętsza ! oto do Ciebie,
Co tam królujesz na jasnem niebieModlitwa za Ojczyznę
„W imię Ojca, — w imię Syna,
I świętego Ducha",Moje Niebo
Niech tam jakie chcą poeci,
Marzą nieba ideały:Motyl
Na wonnej łące, z siatkami w ręku,
Chłopcy, dziewczynki, zebrani społem,Muszka
Powiem wam na ucho, dzieci,
Coś o sercu Tadeuszka:Na zakończenie drobnych wierszy
Już znacie wiersze, znacie obrazki,
Jużeście treść ich poznały całą,Na złość
Bierz wzór Bronku z Adasia, patrz, jak on się uczy,
Jak zgrabnie pisze, jak czyta!Nie budź mamy
Nie budź mamy, drogie dziecię!
Bóg sen dla niej zsyła,Nieszczęśliwi
Nie dla wszystkich, drogie dzieci!
Jednakowo słońce świeci;Niewidomy chłopczyk
Matko powiedz, ukochana,
Jak się wiosną łąka kwieci?Niewolnik
W wilgotnej celi, poza kratami,
Siedzi niewolnik w jasyr pojmany;O celu Polaka
Polaka celem:
Skrucha przed Bogiem,O czem kogut pieje?
Kukuryku! mój chłopczyku,
Wstawaj ! rączki złóż !O Janku nieuku
Był sobie chłopczyk, imieniem Janek,
Na pozór skromny niby baranek,Obraz leniuszka
W głowie same wróbelki,
Niby w pustej stodole;Ogród
W naszym ogródku są różne kwiatki,
Co z pierwszą zaraz kwitną nam wiosną:Ojczyzna
Ojczyzną dziecię, to bracia twoi,
Twoi ojcowie i twoje matki;Paciorek
Klęknij dziecino, zmów pacierz ranny,
Złóż kornie rączki i módl się szczerze!Pamiętajcie o ptaszkach
Przez doliny i przez łany,
Wieją wichry i tumany,Paulinka
Przy obiedzie Paulinka,
Bardzo brzydko kaprysiła;Piąty wiersz o św. Mikołaju
Siedziałem sobie właśnie w Raju,
Gdzie światłość wieczną mam i ciszę,Pierwsze oczko w świat
Choć mi dobrze w tym świecie,
Gdzie mi urość kazali,Pieśń do bł. Andrzeja Boboli
Wyznawco wielki! złączon tak żywo
własnym męczeństwem z Polski niedolą,Pieśń o igle
Igiełką pogardzać nie trzeba,
O! bierz ją panienko do ręki!Pieśń o wakacyach
Skończyły się trudy szkolne,
Prace ciężkie i mozolne,Piłka
Bawcie się piłką,
Kochane dzieci!Podróż na drewnianym koniku
Hop koniku, hop!
Dalej z tropu w trop!Polska dzieweczka
Jak gołąbek biała, czysta,
Jak lilijka zgrabna, gibka,Polska mowa
Ukochaj dziatwo słowo rodzinne,
Skarb twój najdroższy, wspaniały !Pożegnanie ptasząt
Puchowe łoże,
Usłał śnieg biały;Praca
Jest pewna siła, o dziecię moje!
Co ducha krzepi i nudy skraca,Pracowity Jezus
Mały Jezus, zbawca świata,
Wasz rówieśnik, dziatki;Przędziwo Najświętszej Panny
Już jesień nadchodzi, już ptaki wędrowne,
Gromadzą się w stada nad wodą,Przestroga
Staś, że młodszego brata poprawić potrafi,
W stylu i w ortografii,Przy kominku
Na kominku ogień huka,
Rzuca światła smug;Przy książeczce
Zosia panienką jest już nielada,
Wie nawet, jak się literki składa,Rada dla Jasia
Śmiał się Janek ze starca, że idąc w zawieję,
Przewrócił się i rozbił.Rady na drogę życia
myśl z niemieckiego
Rolnik
Ze mgły porannej zabłysnął dzionek,
Już ze snu cała wioska się budzi.Równianka
Otóż i znowu zakwita wiosna,
Darząc majowym promieniem słonka,Rozmowa z gołąbkiem
Jedz, jedz, gołąbku mały,
Z mej ręki groszek biały!Rozmowa z mamą (Mamo! kto też...)
Staś
Rozmowa z mamą (Powiedz mi, proszę...)
— Powiedz mi, proszę, mateczko droga !
Którędy trafić do Pana Boga?Serce matki
Znacie wy dzieci serduszko matki?
Wiecież, co w głębi swej mieści?Skowronek
Wzbił się w górę skowroneczek,
Wysoko w przestworze,Słowik
Lubisz słowika, gdy w noc majową
Pieśń jego płynie ponad dąbrową,Słuchaj mamy
Ej ! dziecinki moje drogie,
Pszczółek gwarny roju !Sprzeczka
Janek z Helenką wiódł sprzeczkę od rana,
Ale to sprzeczkę niemałą:Sroka
O sroce, która na płocie skrzeczy,
Krążą po świecie nieładne rzeczy:Święty Mikołaj, patron dzieci
I.
Szabla
Co się tak chciwie rwiesz do szabelki,
I czemu rączki drżą ci tak do niej?Szczygieł
W wielkim dniu stworzenia świata,
Bóg powołał wszystkie twory.Szewczyk
Jestem szewczyk sobie,
Jak tego potrzeba,Tatarzy
Spojrz na podolskich łanów obszary,
I na szumiące Dniestrowe fale!Trzeci wiersz o św. Mikołaju
Kochane dzieci! Tak jak co roku,
Na śnieżnym do was schodzę obłoku,Ukarany olbrzym
Mały chłopczyna
Który dopiero zaczynaUl
Gwarno i rojno; od blasków słońca,
Pszczółki jak gwiazdki migają złote;W imionniku
Mój Czesławku! póki lata,
Póki dzionki kwitną młode,W klatce
Śpiewa ptaszek na gałęzi,
Z innymi w zawody;W Noc Bożego Narodzenia
Noc grudniowa... śnieżyca...
Wiatr z północnej dmie strony,Wiosna
Ot, już wiosenka,
Wraca wesoła;Wiosna życia
Pomnisz te chwile
Dziecięcych lat?Wisła
Domowa rzeko! prześliczna Wisło!
Jakby rusałka powiewna, hoża...Wróbel
Zamilkły wdzięczne ptasząt hejnały,
Wicher o szyby łomoce;Xawerek
Xawcio rączkami twarz sobie słoni,
Oczy spłakane, za pasem ścierka,Zawsze mama
Zwróć się dziatwo ku tej dobie,
W niemowlęce twoje latka,Zboże
Jakże się oko nasze zachwyca,
Jakże się pieści łanów obszarem!Ziemia rodzinna
Całem mem sercem, duszą niewinną,
Kocham tę świętą ziemię rodzinną,Zima
Na niebie chmury,
Dołem tumany,Złapana myszka
Nie słuchałaś
Myszko mamy,Zmarłe dziecię
Małą dziecka duszyczkę,
W niebo niosą Anieli:Zuch dzieweczka
Futrzana czapeczka,
Wdzięczną postać stroi,