Śmierć

Ach, nie płacz, nie płacz,

to jest takie nic, smutne ucichanie,

a właściwie to jest cisza pierwsza i jedyna…

usychające kwiaty nad mdlącym posłaniem…

i właściwie nic…

i pusta głębia…

nocą cichy las bezczuciowych istnień,

wyblakłe jaźnie trwające bezdrganiem.

A właściwie to jest tylko wielkie zakończenie

nieskończonym snów…

nieznane cierpienie…

Ach, nie płacz, nie płacz…

Już cię nie rozumiem…