Chłop i Jowisz

Chłop stojący zazdrościł siedzącemu panu 

Lepszego stanu: 

I lżył niebiosy 

Za takie losy 

Myślą zuchwałą,

Iż jednym nadto dają, drugim nadto mało. 

Rzekł w tym Jowisz: „On chory, a ty jesteś zdrowy,

Lecz masz wybór gotowy. 

Chcesz bogactw? Będziesz je miał, lecz pedogrę razem.”

Uszczęśliwion wyrazem 

Przyjął chłop złoto, ale legł kulawy. 

Wesół był zrazu, lecz gdy ból żwawy 

Coraz bardziej dokuczał, 

Chłop narzekał i mruczał, 

A winując się o to,

Rzekł: „Jowiszu, wróć zdrowie, a weź sobie złoto!” 

Z uskutecznieniem Jowisz się nie bawił: 

Odjął bogactwa, pedogrę zostawił.