Z Anakreonta (I)

Ja chcę śpiewać krwawe boje, 

Łuki, strzały, miecze, zbroje; 

Moja lutnia – Kupidyna, 

Pięknej Afrodyty syna. 

 

Jużem był porwał bardony 

I nawiązał nowe strony; 

Jużem śpiewał Meryjona 

I prędkiego Sarpedona. 

 

Lutnia swym zwyczajom g’woli 

O miłości śpiewać woli. 

Bóg was żegnaj, krwawe boje, 

Nie lubią was strony moje.