Wigila

Kolędo czarujesz a łowisz jak niewód 

a rośruBsz jed liczny a żywiczny bór 

jak nadaiśmy cackom i świeczkom i drzewu 

co z gęstwin przybyło w zieleni piór 

lulajże Jezuniu lulajże lulaj 

a ty go Matuniu w płaczu utulaj 

królowie i święci w kamiennych portalach 

czuwają noc każe natężyć słuch 

muzyką syknęło z wysoka i z dala 

zachrzęścil jak perły pierwszy ruch 

 

lulajże Jezuniu 

 

widziadło śnieżycy wyszydza to świszczę 

dłoń trędowatą raniące o głóg 

Wiesz w łunie wigilii śpiewają chórmistrzc 

krzewino zaiste zrodait się bóg 

lulajże Jezuniu lulajże lulaj 

ty nigdy nie będziesz chodził o kulach 

 

ach ślepi ach głodni nakryci gu/etą 

po bramach śpią ludzlie centurie chór 

im sianem stajenki jest asfalt i beton 

z ciał niożna ułożyć piękny wzór 

lulajże człowieku lulajże lulaj 

ulubione pieścidełko samotności