Jest chwila gdy się ma księżyc pokazać (fragment)

Jest chwila, gdy się ma księżyc pokazać,

Kiedy się wszystkie słowiki uciszą

I wszystkie liście bez szelestu wiszą,

I ciszej źródła po murawach dyszą;

Jakby ta gwiazda miała coś nakazać

I o czym cichym pomówić ze światem,

Z każdym słowikiem, z listeczkiem i z kwiatem.

Jest chwila, kiedy ze srebrzystą tęczą

Wychodzi blady pierścionek Dyjanny:

Wszystkie się wtenczas słowiki rozjęczą

I wszystkie liście na drzewach zabrzęczą,

I wszystkie źródłą jęk wydają szklanny;

O takiej chwili, ach, dwa serca płaczą,

Jeśli coś mają przebaczyć – przebaczą,

Jeżeli o czymś zapomnieć – zapomną.

O takiej chwili z moją panią skromną

Jużeśmy siedli w naszych progach sielskich,

Już rozmawiali o rzeczach anielskich.