Herodiada

Czy wiesz co to rozkosz? Czy cię nie poruszy

Szept bladych kwiatów w takie noce parne?

Pójdź!…..ja ci włosy me rozplote czarne,

Wężem pożądań wejdę do Twej duszy!

 

Płomiennym szeptem odemknę Twe uszy,

Podam Ci usta drżące i ofiarne,

I ust swych ogniem ciało Twe ogarnę,

Aż pieszczot moich fala Cię ogłuszy!….

 

Pójdź!…..ja rozkoszą śćmię Tobie Jehowę……

Zapomnisz, twarzą padłszy na me łono,

 Pijąc źrenicę me błyskawicowe……

 

Lecz pójdź!….bo czasem w oczach mi czerwono,

I z piekielnymi zmagam się widmami,

I wiem, że dłonie krew mi Twoją splami.