Znużenie (II)

Moja dusza jest łąką chaotycznych kwieci  Czasem nęcą ją gwiazdy, czasem usta świeże,  A czasem księżycowe ściele sobie leże  I z niego w wir życiowych rzuca się zamieci.    Moja dusza jest pieśnią lat długich stuleci  Czasem rzewna jak święte prababek pacierze,  Czasem myślą goniąca mord, krew i grabieże,  Jak rumak bezwędzidlny, rozhukany leci.    … Read more

Zwiastowanie

Zdrowaś Maryjo! W blasków powodzi Goniec niebieski w Twe wrota wchodzi I oblubieniec płaszczem purpury Okrywa białość syjońskiej Córy. Zdrowaś Maryjo!… O, lutnio w śnieniu! Rozgraj swą duszę na łask promieniu, Bij wonnościami jak cedr w świątyni, Bo Pan w Twej duszy złoty siew czyni!… Zdrowaś Mario! W blasków powodzi Moc Najwyższego w Twe łono … Read more

Znużenie (I)

Czerń skrzydeł Twoich kładziesz mi na lica –  A przez tych skrzydeł okiennicę czarną,  Miast patrzeć w słońca ulewę pożarną,  Ja w chłodne srebro patrzę fal księżyca.    Jaki tam spokój i jaka tęsknica! –  Ponad tą aiemią wystygłą, cmentarną  Cisza swą lampę roztliwszy ofiarną  Światłem ją próchen poi i podsyca.    Jaki tam spokój … Read more

Złudy

Jak szum muszli – przeźroczy kielich mój nalany Śpiewa najsłodsze pieśni słodkim, krwawym winem, Twe głodne usta patrzą z kielicha rubinem, Zmienił się posmak wina – w Twych warg rozkochany.   W mej białej piersi szkarłat, a z ognistym płynem Piję płomienny oddech szaleństwa – uspany, Jak grom śpiący w źrenicy, wklety, wczarowany, Jakgdybym zapatrzona … Read more

Zmierzch

W mgieł opalach się wlecze i pełza powoli  Przez sczerniałe ścierniska, pełne zimnej rosy,  Przez wierzb sennych żałośnie rozplecione włosy  I kurhany, drzemiące w rozoranej roli.    Jak ptak zmęczon opada w mgławej aureoli  Świateł, kędyś gasnących – w rdzawe sianokosy.  Lecą dzwonów cmentarnych zabłąkane głosy  I wieszczą, jak piastunka, tęskną baśń złej doli.    … Read more

Wieczorem

Z tęczy i ze krwi chmury łunę plotą,  Niebo się krasi bajecznymi kwiaty  Płyną obłoczne purpury, granaty,  Fiolety, wstęgą przetykane złotą.    I cała ziemia zdaje się pieszczotą  Utkana z kwiatów słońca i uśmiechu,  I cała ziemia zdaje się bez grzechu  Jedną olbrzymią miłosną tęsknotą.    Więc wśród tych blasków, co się złotem jarzą,  Ramiona … Read more

Z Wizji Piekielnych

Pieśń V Piekła    O ten orkan chłoszczący! Jak smaga! Jak żenię!  Jękami huraganu w dal bezkresną pędzi  To stado białopierzne – ten łańcuch łabędzi,  Za niesytość rozkoszy potępione cienie!…    O ten orkan piekielny! Jak smaga! Jak żenię!  Włos wichurą skłębiony w ostre skręca bicze,  Siekąc, krwawiąc nim trupie kochanków oblicze,  Pośród gromu – … Read more

Umarłej duszy

Wieniec ci plotę – w szmaragdy mirtowe  Plotę dziewicze uskrzydlone pąki  Zerwane z Marzeń mistycznej Twej Łąki,  By ci owiły skrzydła Ikarowe.    Twe skrzydła? Duszo? Patrz, w białą osnowę  Skrzydlatych pędów pną się kwiaty ziemi  I biel ich gniotą barwy jaskrawemi –  W purpurze szału – brutalne – zmysłowe.    Piłaś ich wonie?… Spragniona … Read more

Tobie (III)

Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty,  Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty.  I wszystkie słońcu skradzione uśmiechy  Wpleść w miękkie złoto jej żytnianej strzechy.  I w takiej chacie odciętej od sioła,  Pojąc się ciszą rozlaną dokoła  I patrząc co dzień na wstające zorze,  Czuć w duszy własnej to Królestwo Boże  Wielkiej miłości – i … Read more

Tobie (I)

Daj mi sny twoje – daj ten sen skrzydlaty  O mnie prześniony – ja chcę duszę własną  W jego zwierciadle ujrzeć cichą, jasną,  Rozkołysaną jak mgły srebrnej kwiaty.    Wprowadź mnie jeszcze w krysztalne zaświaty,  A tam, twą dłonią poruszone smutnie,  Niech się rozdźwięczą wszystkie ścichłe lutnie  W ów akord nagle zerwany przed laty.    … Read more