O tej porze akacjowe strąki
spadają i płyną z wiatrem,
jak łódki na morzu rozłąki…
Bez trwogi unosić się dają
Podmuchom jesiennej burzy…
– jak one, wierzyć musimy
w celowość naszych podróży;
w ten wiatr, co nas targa i ciągnie,
i w przyszły obraz osiągnięć,
akacjowym podobny rajom…