Czas

Godzina późna bije,

Głosi się czasu władza.

Cierpienie zmarszczki ryje,

Radość ich nie wygładza.

 

Uschły nadziei ziarna,

Przeszłość się grobem stała,

Noc przyszła głucha, czarna,

Jak nicość doskonała.

 

A ponad dni zagładę

Wypływa marą siną

Wspomnienie zimne, blade,

Jak księżyc nad ruiną