Jesienią

W oknie chmur plamy deszczowa sieć 

ogród to rdzawość czerwień i śniedź 

w kroplach co ciężkie na brzoskwiń listkach 

niebo kultete błyska i pryska 

 

słucham szelestów jesienny gość 

mato wód szmeru szumu nie dość 

czujnie czatuję rankiem przy oknie 

gdy kwiat opada w kałużę ogniem 

 

może usłyszę któregoś dnia 

nutę człowieczą z samego dna 

nutę co dzwoni mocno i ostro 

a niebo całe dźwiga jak sosrąb