Miłość (II)

Narysowano nas na tle wielkich chórów,

Nas małych, onieśmielonych, trzymających się za ręce.

 

Rzucono nas na światła proste i twarde jak liany,

Nas małych, onieśmielonych, trzymających się za ręce.

 

Piersi mojej dotknęli chromi, ust Twoich zgubieni.

My mali, onieśmieleni, trzymający się za ręce.

 

O tak, Kochana, każdy nasz krok i pieszczotę

Zapiszą w annałach dziejopisy strasznych wojen.

 

Umiera bowiem marmur, rozsypuje się papier,

Zostaniemy mali, onieśmieleni, trzymający się za ręce.