Sen

Iść przez sen ku tobie,

w twe słodkie ręce obie…

przez pola długie ogromnie,

sadzone w rzędy doniczek…

samych niebieskich konwalii

i szafirowych goryczek…

…przejść przez jezioro nieduże,

zrobione z drewnianej balii…

i trochę nieprzytomnie

iść dalej przez bór ciemny, w którym kwitną róże,

lecz w którym się nie pali ani jedna świeca…

gdzie straszy stary niedźwiedź dziecinny zza pieca,

dziś przerobiony na kota…

I widzieć w oddali już twoją psią budę

z kryształu, blachy i złota…

przedrzeć się z trudem poprzez dziwną grudę…

i jeszcze ten rów przebyć…

– potknąć się – i już nie być.