Niestatek

Oczy są ogień, czoło jest zwierciadłem, Włos złotem, perłą ząb, płeć mlekiem zsiadłem, Usta koralem, purpurą jagody, Póki mi, panno, dotrzymujesz zgody. Jak się zwadzimy – jagody są trądem, Usta czeluścią, płeć blejwasem bladem, Ząb szkap ią kością, włosy pajęczyną, Czoło maglownią, a oczy perzyną.

Nieustawiczna

Trudno zrozumieć, co się w ciebie wlewa, Takeś odmienna i takeś pierzchliwa: Raześ mi frantem, drugi raześ szczerą, Raz przyjacielem, drugi raz przecherą, Raz ze mną wiernie, drugi raz mię zdradzisz. Raz się pojednasz, drugi raz powadzisz. Tak cię natura chciała wykształtować, Ze nie wiem, jako z tobą postępować. Boże, żeś nie dał do serca … Read more

Niestatek

Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i promieni Słonecznych drobne kąski wżenię do kieszeni, Prędzej morze burzliwe groźbą uspokoi, Prędzej zamknie w garść świat ten, tak wielki, jak stoi, Prędzej pięścią bez swojej obrazy ogniowi Dobije, prędzej w sieci obłoki połowi, Prędzej płacząc nad Etną łzami ją zaleje, Prędzej niemy zaśpiewa, i ten, co … Read more

Na krzyżyk na piersiach jednej panny

O święta mego przyczyno zbawienia! Któż cię wniósł na tę jasną Kalwaryją, Gdzie dusze, które z łaski twojej żyją W wolności, znowu sadzasz do więzienia?   Z którego jeśli już oswobodzenia Nie masz i tylko męki grzech omyją, Proszę, niech na tym krzyżu ja pasyją I krucyfiksem będę do wytchnienia.   A tam nie umrę, … Read more

Na płacz jednej panny

Płaczesz, Filido, i śliczne jagody Potoki-ć słonej przebiegają wody, Jak więc odwilżą rosa kwiat różany l ogród zdobią niemętne fontany. Dobrze tak na cię, że wżdy z raz uczujesz, Jako niesłusznie z moich łez dworujesz I jak to ciężko wylewać mej duszy Płacz, co cię najmniej nie zmiękczy ni ruszy. Ale-ć to nie twe łzy, … Read more

Na klacz hiszpańską

Nie mają takiej andaluskie stada, Byłaby takiej Asturyja rada, Nie pasie takiej napolska murawa, Jaka się klaczą przechwala Warszawa. Hiszpańska-ć wprawdzie chodem i nazwiskiem, Ale się w kraju rodziła nam bliskiem I słusznie Polska będzie tym chełpliwa, Że jej córką jest klacz tak urodziwa. Znaczne w niej kształtu wizerunki wszelkie: Głowa niewielka i uszy niewielkie, … Read more

Dwoja Bieda

Dziś dokazuje psia gwiazda swej mocy I jako Zorza, kazawszy precz nocy, Dzień na świat wozem przywiezie różanym, Słońcu kompanem jest nieoderwanym Niebieskiej drogi, aż kiedy ją w morze Ósmy krąg nieba wpędzi po nieszporze; I tak szesnaście godzin rządu swego Rachuje co dzień, w które wiele złego Aspektem swoim nad ziemią przewodzi: Stoki wysusza, … Read more

Jabłka

Drażnięta, których strzeże płócienna obrona I słaba oczom naszym zazdrości zasłona, Któreście w ręku cudzych nigdy nie postały, Których i własne ręce rzadko piastowały, Trudno zgadnąć, jakoście stworzone, atoli (Jeśli się pani wasza domyślać pozwoli) Widząc, że sama biała jak śnieg niedeptany, Że twarda, ni jej wzrusza stan mój opłakany, Mniemam, że kto się odkryć … Read more

Do zorze

Noc, człowiekowi na pokój stworzona, Już swoje wronę pędzi na świat klacze, Ale to pomoc darmo pożyczona, Gdzie umysł smętny i serce żebracze.   Mnie dzień, mnie i noc trapi ubrudzona; Tak mnie jej cienie toczą żywe płacze, Jako twarz Zorze ślicznie zarudzona, Choć ta wraz ze mną rosą swoją płacze:   Pomni snadź, co … Read more

Do trupa

Leżysz zabity i jam też zabity, Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości, Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości. Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.   Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty, Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności, Ty masz związane ręce. ja wolności Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.   Ty … Read more