Pożar lasu

Gotuje się żywica   W kadłubach opalonych, Z trzaskiem smoła wytryska Z gęstwi – czerni skłębionych.   Słońce starło się z ziemią   Dym w nieba wgryza się oczy, Jeleniom rogi płoną, Ziemię rwą kopytami, Prują przestrzeń czerwoną.   Pieką się w ogniu buki, Sosny kwitną jak maki, Syczą zgrozą jałowce, Trzaskają suche krzaki.   … Read more

Natchnienie bolesne

Wśród złych moich uczynków, jak wśród traw ospałych Płynie Twój strumień, Panie, Porusza moje ziemie, otwiera moje skały Twarde, znieruchomiałe. Pozwól za tym strumieniem i miodu i mleka Ludziom wejść na nie. O człowieka, o miłość człowieka Modlę się Panie.

Ojczyzna

Pośród sadów wiśniowych, chałup, ryżych zbóż, W które nocą z dziewkami księżyc się zakrada – Nie znam Rzymu, obca słoneczna Hellada I nadreńskie ruiny strojne w wianki róż.   Konchą nieba mi szumi tu drzewo i ptak, Obce są szarym skrzydłom fali morskiej dreszcze, Na skrzypcach łąk, smyczkiem rosy, grają świerszcze,   Staw się z … Read more

Na lipę czarnoleską

Wonna lipa czarnoleska Gęsto niebem przetykana, Pyszna w gwarze i królewska – Oto lutnia mistrza Jana, Lira, której miodu siła, Na trzy wieki Polskę spiła.   Z drzewa prostego ciosana, Jak drzewo ssała u szczytu, Z Bożego, pełnego dzbana Wyniosłą mądrość błękitu, By między życiem a śpiewem Nie rozdzielać ziemi z niebem.   Dzisiaj przed … Read more

Muza

Skądże słowo tak biegnie do dźwięku, Gdy go inne po imieniu zowie? Jakiż płomień świeci nad ziemią, Że tak widno w sercu i w słowie?

Na fujarce

Komużeś ty potrzebne, Nieróbstwo moje śpiewne, Słówka, zda się, konieczne – Zbyteczne wy, zbyteczne.   Liryczne, ptasie nutki, Po których wtór króciutki, Rzucane po kryjomu – Każdemu i nikomu.   Niewiele ich, niewiele, Ale są czyste trele, Niebędne, wiem, konieczne – Światu nieużyteczne.   W drewienko liche dmucham, Z rozpaczą nutek słucham… Namawiam świat daremnie … Read more

Morze i wino

Kiedy ustami mymi Twe oczy otworzę! Po cóż podróż daleka i głębokie morze?   Rzęsy jak ptaki lecą, aż wieczór je znuży, W powiekach nieba toną niby w płatkach róży.   Wtedy morze fal piersią wznosi się zmęczone, Całuje gwiazdy lekko i bierze w ramiona,   A ziemia, jak twe usta, brzoskwinią i winem Napełnia … Read more

Madonna Lyrica

Oto się do mych okien przekradły jaśminy I róże zapachami szlochają w komnatach, Już przychodzą wieczory rozkochane w kwiatach I gwiazdy się zatliły na sklepieniu sinym.   Smutna pani dziedziczka przeczuła twe przyjście, Już płyną ku nam łąki nawilgłe od rosy, I głowy nam się chylą leniwie jak kłosy, I jak serca trzepocą po alejach … Read more

Moja wiara

Chciałbym, ażeby do mnie przyszedł Ktoś najbardziej Prosty,   Taki, jak na maszty brane, polskie sosny.   Żeby mi powiedział słowo jedno tylko – Synu I aby odszedł. I żeby zostawił bladą woń jaśminu.   Przypadłbym na kolana i znieruchomiał ze zgrozy, A boską białość rozpięłyby przede mną brzozy.

Lisy

Nie pomaga, nie pomaga brom. Znów podchodzą – już są blisko – tuż za ścianą… Znów odbiegną, i zawrócą, i przystaną. Znowu chyłkiem podchodzą pod dom.   Kożuch wdziej, pod jodłowy wyjdź strop! Brom nie działa – nie myśl, nie myśl o noclegu.   Schyl się nisko, szukaj pilnie, a na śniegu Lisi ślad odnajdziesz, … Read more