Wybrzeża pełne ciszy

Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem. Nie pofruniesz tamtędy, jak ptak. Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej, aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.   Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci, nie powrócą oczy uwięzione. Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem W głębiny przechylonym.   Z nurtu … Read more

Pieśń o słońcu niewyczerpanym

II PIEŚŃ O SŁOŃCU NIEWYCZERPANYM     1. Twój wzrok utkwiony w duszy, jakby słońce skłonione na liściu, bogaci jego kwitnienie przeźroczystą tonią dobroci i skupia w swoim promieniu -lecz popatrz Mistrzu, cóż stanie się z liściem i słońcem? – wieczór nadchodzi.     2. Dusza nie jest taka jak liść, który za słońcem nie … Read more

Wigilie Wielkanocne – Obrzęd

1. Ziemia nasza stała się obrzędem, znakiem odnalezienia, w którym odnalazł się CZŁOWIEK. Czy pojednanie z ziemią może zastąpić konieczność, czy może zastąpić przymus istnienia, jakim jest ziemia – każda ziemia, nawet ta, którą sercem wybierasz ze wszystkich ziem? Gdy w niej się zakorzeniasz na życie i śmierć – wtedy ona ściera ciebie na proch. … Read more

Wigilia Wielkanocna 1966

I. INWOKACJA   1. ROZPOCZYNA SIĘ ROZMOWA Z SOBĄ   Czy to znaczy, że trafiam w treść, co do której umówili się ludzie,  by ją nazwać ważną i wielką – i głosić sobie nawzajem?  Czy to znaczy, że jestem zgodny w rachubie lat z kronikarzem Thietmarem z Merseburga  – że widzę przeszłość podobnie jak mistrz … Read more

Odkupienie szuka Twego kształtu – Siostra

1. Rośniemy razem. Rosnąc w górę: przestrzeń zieleni podparta sercem idzie naprzeciw brzemionom wiatru zrzucanym znienacka w listowie, rosnąc w głąb: nie rosnąć, odkrywać, jak głęboko zapuściłaś korzenie, że jeszcze głębiej…   Poruszamy się w mroku korzeni zapuszczonych we wspólnej glebie. Porównuję stąd światła w górze: refleks wody na brzegach zieleni.   2. Żaden człowiek … Read more

Profile Cyrenejczyka

…przymusili przechodzącego Szymona Cyrenejczyka, idącego z pola, ojca Aleksandra i Rufa, aby niósł krzyż jego…  (Mk 15,21)   Część I   ZANIM JESZCZE POTAFIŁEM ROZRÓŻNIĆ WIELE PROFILÓW   1.   Profil wśród drzew. Inaczej: profil wśród kolumn. Inaczej: profil wtopiony w taflę mokrego bruku. Inaczej: profil człowieka we drzwiach własnego domu.  Inaczej jeszcze zwycięzca: w … Read more

Kamieniołom

I.   Tworzywo   1. Słuchaj, kiedy stuk młotów miarowy i tak bardzo swój przenoszę wewnątrz ludzi, by badać siłę uderzeń – słuchaj, prąd elektryczny kamienistą rozcina rzekę – a we mnie narasta myśl, narasta dzień po dniu, że cała wielkość tej pracy znajduje się wewnątrz człowieka.   Twarda, pęknięta dłoń inaczej młotem wzbiera, inaczej … Read more

Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej

Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej,  która w wieczność niezmierną opływa,  za dotknięcie dalekiego żaru,  w którym ogród głęboki omdlewa.  Zmieszały się chwila i wieczność,  kropla morze objęła –  opada cisza słoneczna  w głębinę tego zalewu.     Czyż życie jest falą podziwu, falą wyższą niż śmierć?  Dno ciszy, zatoka zalewu – samotna ludzka pierś.  Stamtąd … Read more

Bojaźń, która leży u początku

O jakże jesteś związane miejsce mojego mijania z miejscem narodzin… Zamysł Boga spoczywa w twarzach przechodniów, a głębia jego podąża za tokiem powszednich dni – Obsuwając się w śmierć, odsłaniam oczekiwanie i oczy utkwione w jedno miejsce i w jedno zmartwychwstanie, jednakże wieko ciała zamykam i pewnik jego rozpadu powierzam ziemi. Ty wschodzisz nad nią … Read more

Z wolna słowom odbieram blask

Z wolna słowom odbieram blask,  spędzam myśli jak gromadę cieni,  – z wolna wszystko napełniam nicością,  która czeka na dzień stworzenia.  To dlatego, by otworzyć przestrzeń  dla wyciągniętych Twych rąk,  to dlatego, by przybliżyć wieczność,  w którą byś tchnął.     Nienasycony jednym dniem stworzenia,  coraz większej pożądam nicości,  aby serce nakłonić do tchnienia  Twojej Miłości.