Rozbieranie do snu

Chodzimy razem Po tym wielkim wnętrzu Ona w smołowej Ja w błękitnej sukni Ona z zaledwie Zieloną łysiną   I tu Powiada Będzie gwóźdź najpierwszy Tutaj powiesisz Cytrę obu rąk A czy szczygieł Może w nich? Ja pytam   Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach   I tu Powiada Będzie gwóźdź następny Tutaj powiesisz … Read more

Portret z mnichami

Piękno tej kobiety zupełne jak kula Każda noga jej – skrzydło Każda linia – noga   Piękno tej kobiety jest odbijaniem Boga W coraz dalszych więc mniejszych szczegółach   Gdy w ustach otwiera przepastne Afryki Uda jej błyszczš jak brzegi Grenlandii Jest życiem ujętym w obcęgi brwi Krwiš spływajšcš po błękitnych sieciach   A przecież … Read more

Po ciemku

– Opowiedz ptaka… Dobrze. Opowiadam: Ta strzała była na końcu złocona, złotnik ją strugał do perfidnych zadań… niosąc ją z nieba, cieniutko się kona.   -Opowiedz rybę… Dobrze. Opowiadam: Ten motek czuły a jakże treściwy, ktoś piękny może do twarzy przykładał, bo twarz ma gładkość podobną do ryby.   -Opowiedz konia… Dobrze. Opowiadam: Najczulej pętać … Read more

Pocałunek – krajobraz

Błądziłem lasem twoich włosów — zioła I płacz odkryłem. I schodziłem niżej Na białe śniegi zimowego czoła, Gdzie płacz już umilkł, a był cień lichtarzy.   Potem zwiedzałem pamiątki twej twarzy, Coraz to bliżej — i coraz to bliżej Ust twoich dobrych uśpionego sioła: W nim co się zdarzy — raz tylko się zdarzy.   … Read more

Płonąca żyrafa

Tak  To jest coś Biedna konstrukcja człowieczego lęku Żyrafa kopcąca się pomaleńku Tak To jest coś   Coś z tamtej ściany z aspiryny i potu Ta mordka podobna do roztrzaskanego kulomiotu Tak To jest coś   Czemu próchniejecie od brody do skroni Jaki wam ząbek w pustej czaszce dzwoni Tak  To jest coś   Coś … Read more

Pejzaż

Więc oto ziemia moja Ojczyzna Wszystko we mnie co wieczne – z tych oto ogórków Z tych bladych kwiatów szarpanych żarłocznie Przez chude jak szkielety wróble   Wszystko co we mnie otwiera ten pejzaż Koniem sterczącym w niebo kopytami Różą znienacka ogromną jak krowa Wiatrakiem zeschłym   I wreszcie człowiek – z flaszki pionowej Ostatnią … Read more

Piersi królowej utoczone z drewna

Ręce królowej posmarowane smalcem Uszy królowej pozatykane watą W ustach królowej sztuczna szczęka z gipsu Piersi królowej utoczone z drewna   A ja tu przyniosłem język ciepły winem W ustach szumiącą musującą ślinę Piersi królowej utoczone z drewna   W domu królowej więdnie żółta świeca W łożu królowej termofor ziębnieje lustra królowej zakryte brezentem W … Read more

Ogród

Jest w naszym ogrodzie pewna suchość form To może Dlatego drapak zamiast róży Albo W miejsce hortensji widelce i noże Które się wkłada by zaschnęły w album   To jest w ogrodzie zamiast fontann kurek Rozkwitły w siedem jęzorów żelastwa Leżak zwalony jak Don Kichot z siodła Piłka wypchana skamieniałym wapnem   Więc może to … Read more

Niemy

Moja stopa pokrwawiona Na Twe płótna śnieżnobiałe… Tyle słów zostanie po nas, Ile w wierszach wystękałem.   Moje usta poranione Na twe plecy krągłokostne… Tak jak wiatr – gdy wstrząśnie klonem –  Spadną świece wielkopostne.   Więc choć listkiem przefruniemy, Więc choć drzewem wyrośniemy, Nie wypowiem tego – niemy… Niemy, Żono, i my – nie … Read more

Od pleców

– Stań! Ale nie patrz, Nie odwracaj głowy. Masz dwoje pleców jak dwa czułe miecze. Lecz są to również dwie lęku połowy, Przez które klęska i kręgosłup ciecze.   – Stań! Ale nie patrz. Sennymi rekoma Rozłam kołnierzyk, weź widnokrąg w siebie. Widzisz te światła w niedosiężnych domach? Tam ktoś cię czeka ktoś unosi grzebień… … Read more