Jonasz

nagotował Pan rybę wielką  żeby połknęła Jonasza    Jonasz syn Ammitaja  uciekając od niebezpiecznej misji  wsiadł na okręt płynący  z Joppen do Tarszisz    potem były rzeczy wiadome  wiatr wielki burza  załoga wyrzuca Jonasza w głębokości  morze staje od burzenia swego  nadpływa przewidziana ryba  trzy dni i trzy noce  modli się Jonasz w brzuchu ryby  … Read more

Kamyk

Kamyk jest stworzeniem  doskonałym  równym samemu sobie  pilnujący swych granic    wypełniony dokładnie  kamiennym sensem    o zapachu który niczego nie przypomina  niczego nie płoszy nie budzi pożądania    jego zapał i chłód  są słuszne i pełne godności    czuję ciężki wyrzut  kiedy go trzymam w dłoni  i ciało jego szlachetne  przenika fałszywe ciepło    … Read more

Hakeldama

Kapłani mają problem  z pogranicza etyki i rachunkowości    co zrobić ze srebrnikami  które Judasz rzucił im pod nogi    suma została zapisana  po stronie wydatków  zanotują ją kronikarze  po stronie legendy    nie godzi się wpisywać jej  w rubryce nieprzewidziane dochody  niebezpiecznie wprowadzić do skarbca  mogłaby zarazić srebro    nie wypada  kupić za nią … Read more

Guzik

Najładniejsze bajki są o tym, że byliśmy mali. Ja lubię najbardziej tę, jak  to raz połknąłem kościany guzik. Mama wtedy płakała.

Guziki

[ Pamięci kapitana  Edwarda Herberta ]    Tylko guziki nieugięte  przetrwały śmierć świadkowie zbrodni  z głębin wychodzą na powierzchnię  jedyny pomnik na ich grobie    są aby świadczyć Bóg policzy  i ulituje się nad nimi  lecz jak zmartwychstać mają ciałem  kiedy są lepką cząstką ziemi    przeleciał ptak przepływa obłok  upada liść kiełkuje ślaz  i … Read more

Dziadek

Był dobry. Kochał kanarki, dzieci i długie msze. Jadał ślazowe  cukierki. Wszyscy mówili: dziadek ma złote serce. Aż raz to  serce zaszło mgłą. Dziadek umarł. Porzucił to dobre, zatroskane  ciało i stał się upiorem.

Dom

Dom nad porami roku  dom dzieci zwierząt i jabłek  kwadrat pustej przestrzeni  pod nieobecną gwiazdą    dom był lunetą dzieciństwa  dom był skórą wzruszenia  policzkiem siostry  gałęzią drzewa    policzek zdmuchnął płomień  gałąź przekreślił pocisk  nad sypkim popiołem gniazda  piosenka bezdomnej piechoty    dom jest sześcianem dzieciństwa  dom jest kostką wzruszenia    skrzydło spalonej siostry  … Read more

Cesarz

Był sobie raz cesarz. Miał żółte oczy i drapieżną szczękę. Mieszkał  w pałacu pełnym marmurów i policjantów. Sam.  Budził się w nocy i krzyczał. Nikt go nie kochał. Najbardziej lubił  polowania i terror. Ale fotografował się z dziećmi wśród kwiatów.  Kiedy umarł, nikt nie śmiał zdjąć jego portretów. Zobaczcie, może  jest jeszcze u was w … Read more