To tylko sen…

To tylko sen, lecz slodki, jak tchy ciepla, z wiosna Idace od poludnia: Z galazka oliwna Zapukal mi do wnetrza jakis aniol, dziwna Przynoszac mi wiadomosc, dziwna, bo radosna.   “Przyslano mnie” – tak rzecze z dzieciecia naiwna Pieszczota – “hen z daleka, z krainy, gdzie rosna Ciche drzewa pokoju. Wpusc mnie a wnet posna, … Read more

Sonet IV

O rozżalenia! o wzdychania! O tajemnicze, dziwne lęki!… Ziół zapachniały świeże pęki; Od niw liptowskich, od Krywania.   W dali echowe słychać grania: Jakby nie z tego świata dźwięki Płyną po rosie, co hal miękki Aksamit w wilgną biel osłania.   W seledyn stroją się niebiosy; Wilgotna biel wieczornej rosy Błyszczy na kwieciu dzikiej róży. … Read more

Sonet II

Słońce w niebieskim lśni krysztale, Światłością stały się granity, Ciemnosmreczyński las spowity W bladobłękitne, wiewne fale.   Szumna siklawa mknie po skale, Pas rozwijając srebrnolity, A przez mgły idą, przez błękity, Jakby wzdychania, jakby żale.   W skrytych załomach, w cichym schronie, Między graniami w słońcu płonie, Zatopion w szum, krzak dzikiej róży…   Do … Read more

Sonet III

Lęki! wzdychania! rozżalenia, Przenikające nieświadomy Bezmiar powietrza!… Hen! na złomy, Na blaski turnic, na ich cienia   Stado się kozic rozprzestrzenia; Nadziemskich lotów ptak łakomy Rozwija skrzydeł swych ogromy, Świstak gdzieś świszcze spod kamienia.   A między zielska i wykroty, Jak lęk, jak żal, jak dech tęsknoty, Wtulił się krzak tej dzikiej róży.   Przy … Read more

Sonet I

W Ciemnosmreczyńskich skał zwaliska, Gdzie pawiookie drzemią stawy, Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy Na plamy szarych złomów ciska.   U stóp mu bujne rosną trawy, Bokiem się piętrzy turnia śliska, Kosodrzewiny wężowiska Poobszywały głaźne ławy…   Samotny, senny, zadumany, Skronie do zimnej tuli ściany, Jakby się lękał tchnienia burzy.   Cisza… O liście wiatr … Read more

Przypomnienie I

Pamietasz jeszcze, kiedym cie za reke trzymal Pierwszy raz schwycil swa goraca dlonia? Wieczor byl wtedy; ponad nami dzwonia, Zdalo sie, gwiazdy zlocista piosenke.   Tys dlon mi scisla w milosna podzieke, A glebie ocz twych ukryte pod skronia, Biala jak marmur, zdroj w me serce ronia – Ach! dzis to czuje – na nawalnic … Read more

Przypomnienie II

Tys byla dzieckiem…jam spojrzal w krynice Twojego serca i widzial, ze do dna Jest tak przeczysta i tak przepogodna Twoja niewinnosc, jak poranku lice.   I wprzod, schylony, utopie zrenice W toni, co w lazur i slonecznosc plodna, A potem dusza, takich blaskow glodna, Cala w tej glebi rwie sie tajemnice.   A kiedy wyjdzie … Read more

Nie wiem, gdzie jestes…

I Nie wiem, gdzie jestes i czy wielkie, czarne Twoje zrenice tak sie jeszcze pala, Jak ongi, w chwilach, dzis przymglonych dala Sennych li wspomnien, ku ktorym sie garne   Slabym, ostatnim wysilkiem zeglarza Na szalejacej, zlowrozbnej glebinie, Kiedy mu wioslo z rak zmeczonych ginie I kiedy lodz sie ku smierci przewaza.   Nie wiem, … Read more

Zorza

Zaświeciła ranna zorza  nad uśpioną ziemią,  w której skarby niewidziane,  niesłyszane drzemią.   Zaświeciła ranna zorza,  a jej skry promienne  rozlewają się i płyną  nad te smugi senne.   Płyną wielką, złotą falą  ponad żytnie łany,  musną kłosy i kłos każdy  wnet jak rozegrany.   Chwieje głową, cicho szumi,  z wiewem się kołysze,  z rannym … Read more

Żywicielko droga, ziemio czarna!

Żywicielko droga, ziemio czarna!  Pod pług wzięto ciebie i pod bronę,  w łonie twoim plenne drzemią ziarna,  a my we świat, twe dzieci rodzone.   Na twych łanach rozszumią się kłosy,  sierpy brzękną w słonecznej roztoczy,  a przed nami posępne niebiosy,  głębia świata, którą burza mroczy.   O wy ziarna! o pełne wy snopy! O … Read more