Żegnałem cię podobną róży

Żegnałem cię podobną róży, której liść każdy tchnie rozkoszą ani się kiedy nad nią chmurzy pogodny błękit, ni oprószą śniegi jej kielich, ale w słońca promieniach kwitnie czarująca.   Dziś twarzą witasz mię żałośną, jako boleści posąg cicha. tylko się łzą skarżąca głośno; podobna róży, co usycha i krasne barwy w blade mieni, nim jeszcze … Read more

Życie

Od jesieni do jesieni  życie w biegu się nie leni  i od lata znów do lata  jak kurzawa z wichrem zmiata.    Rdzą przeżarci i kłopotem  pytamy się: a co potem?  Pod krzyżami upadamy  i co potem się pytamy?   I co potem, i co potem –  gnani smutnym samolotem,  wśród ciemności i przepaści –  … Read more

Źródło

O źródło, źródlo, źródło smutne, źródło wśród czarnych drzew i jarów – – gdy wzrosły drzewa, siłą rzutne, patrzyli ludzie, podziwiali, jak się w konarach słońce pali, jakie w nich szumią pieśni czarów, jaki cud cienia ich ochłody – a źródła stały smutne wody, o źródło, źródło, źródło smutne!…   O źródło, źródło, źródło smutne, … Read more

Złote rano

O złote, o bez ceny, o cudowne rano, o łąko, malowana jasną dłonią słońca, o wodo, pośród siwych głazów świetlejąca, o chwilo, któraś nigdy nie była zrównaną!   Jako motyl prześliczny o rozwitej tęczy olbrzymich lotnych skrzydeł w powietrznym błękicie: ty, o ranku, wśród godzin tworzących me zycie lśnisz – na kształt gwiazdy w ciemnej … Read more

Zmartwychwstały

Spokojność senna i milczenie w srebrnej melodii księżycowej na nieskończone szły przestrzenie, ciche na wzgórzach snując cienie i zatapiając się w parowy.   Wysoko kędyś po gór zboczy księżyc złociste słał mgławice płynąc w otęczy mgieł przezroczej i po odległej mórz roztoczy wiódł tęskne, lśniące swe źrenice.   Świat w nocnym chylił się omdleniu w … Read more

Zaszumiał ciemny

Zaszumiał ciemny, głęboki las, żałość się po nim niesie, niezmierny smutek, ogromny ból zaszumiał w ciemnym lesie.   Czemuż, o lesie, konary twe tak smutną pieśń zawiodły? Czy piorun spalił lub topór ściął twe najpiękniejsze jodły?

Zawód

Wykołysałem cię wśród fal mych snów, jak limbę gdzieś nadwodną, śniłem cię cichą i pogodną — — ach, jak mi żal, jak żal…   Na zieloności sennych hal, gdzie wietr błękitne mgły rozpina, byłas mi, dziewczę, tak jedyna — — ach, jak mi żal, jak mi żal…   Wkoło szumiały smreki w dal jakimś modleniem … Read more

Zasnąć już

Zasnąć już!…. Noc ta pochmurna, bezgwiezdna, posępnych widzeń krynicą jest bez dna – zasnąć już, skłonić na nirwany łono głowę płonącą, bez miary zmęczoną…   Przepłynął przez nią strumień myśli długi, a jedna była smutniejszą od drugiej, a wszystkie były smutne bezlitośnie – – chcę spać, choć wiem, że ciągu myśli dośnię…   Ha!… Tłum … Read more

Śpij serce moje…

Śpij serce moje- nic już nie zakłóci spokoju twego, ciszy i martwoty- ona odeszła i nigdy nie wróci.   Śpij serce moje – dla ciebie świt złoty raz tylko zabłysł i wnet zgasł w pomroku, i nie zostawił nic, oprócz tęsknoty   Ona odeszła i nawet w jej oku Co było w duszy jej, nie … Read more

Zaczarowany las

Zaczarowany las – pomiędzy drzewa elf biały mignie i w cień się rozwiewa; oczy potworów z zielonej głębiny jak karbunkuły świecą i rubiny. A na wierzchołku rozbujanych drzew zrywa się, milknie dziwny, ostry śpiew.   W gąszczu pełzają olbrzymie połozy i szklistą skórą pod słońce migocą; błękitne węze na srebrzyste brzozy skrętem się winą i … Read more